środa, 19 września 2012

heej . ;)

Postanowiłam dodać dzisiaj swoją własną stylizację.
Może będą się tu one pojawiały coraz częściej.. :)
Zestaw składa się z beżowych spodni, lekko podwiniętych, różowej neonowej koszuli i czarnej kurtki.







  Do tego czarne wysokie buty, które uwielbiam.

+ delikatne dodatki :
Niewidzialna.



niedziela, 16 września 2012

my love..

Kochać kogoś, to chyba najlepsze co Nas w życiu spotyka. Każdy nowy dzień zaczynać myślą o tej osobie i każdy dzień kończyć tak samo. Każdy uśmiech zawdzięczać właśnie jej/jemu. Każdą wolną chwilę poświęcać na czerpanie tego niesamowitego szczęścia, czasami w tak banalny sposób. Uczyć się na wspólnych błędach, podnosić się wzajemnie z upadków, które często bardzo bolą. Wybaczać i ufać bezgranicznie, choć nie jest to takie łatwe jak nam się wydaję. Spoglądać w oczy, które mają w sobie ogromną miłość i wiedzieć, że patrzą właśnie na nas. Wtulać się w ramiona, które tworzą najbezpieczniejsze miejsce na ziemi. Chcieć zatrzymać każdą ze wspólnych chwil. Martwić się, gdy nie możemy być w pobliżu. I tęsknić, potwornie tęsknić, za wszystkim, uśmiechem, spojrzeniem, kolorem tęczówek..
Tak, kocham, zdecydowanie ! :)


Chciałam jednak pisać dzisiaj o czymś zupełnie innym.. Moda, uwielbiam ją ! Ale bycie modną nie jest już takie łatwe. Trzeba mieć pomysł na samą siebie, którego właśnie poszukuję. Dodam dzisiaj kilka zdjęć stylizacji, które podbijają moje serducho. ;)








 
<3

Życzę wszystkim udanego tygodnia.
Niewidzialna.

piątek, 14 września 2012

Weekend.

Po dwóch godzinach w pociągu dotarłam do Gdańska. :) Trzy godziny zakupów, bez wielkich rezultatów, ale jestem zadowolona. Teraz czas odpocząć.
Uwielbiam to miasto, to że każdy tutaj żyję swoim własnym życiem, nie interesując się wszystkimi w koło. A także to, że wszystko tu "pędzi".
Szykuję się pracowity weekend.. ;)



Niewidzialna.

środa, 12 września 2012

Zaniedbałam tego bloga..
Mamy środę, lubię ten dzień.
Za oknem szaro, pochmurno i deszczowo. Taka pogoda, jak dla mnie, wywołuję jedynie senność i brak chęci na cokolwiek. Nie wiem jednak czym spowodowany jest mój dzisiejszy optymizm i dobry humor, mam tylko nadzieję, że potrwa jak najdłużej. :)

Od pół roku chodzi za mną "słynne" ombre.  Wcześniej jednak moje włosy były zbyt zniszczone, żebym mogła sobie na to pozwolić. Teraz wiem, że stan moich włosów się poprawił i są zregenerowane. Zastanawia mnie natomiast cały czas fakt, że jest to coraz bardziej popularne i większość ludzi funduje sobie ombre. Co Wy o tym sądzicie, jakie jest Wasze podejście do tego typu pomalowania włosów ?



Podoba mi się natomiast tylko w połączeniu brąz + blond. 
Nie lubię udziwnień typu niebieskie czy różowe ombre. :)


W piątek zapowiada się Gdańsk, więc pewnie jakieś zakupy. A poruszając temat zakupów, to jest to coś co uwielbiam. Małe czy duże, bez znaczenia. Każde zakupy poprawiają humor, nawet w minimalnym stopniu.

To dziś chyba na tyle. Postaram się zajrzeć tu jutro. :)

Niewidzialna

wtorek, 4 września 2012

Tuesday.

Mamy wtorek, czwarty września. Pierwszy dzień szkoły, dla jednych udany dla drugich nieco mniej. Idąc do liceum spodziewałam się czegoś więcej. Postanowiłam jednak nie narzekać, tylko wziąć się za siebie. Skupić się na nauce i własnych priorytetach.

Pogoda za oknem jest cudowna, aż chcę się żyć. Czując to ciepło, czuje się wakacje..
Tak więc idę z niej korzystać póki mogę.
Jutro napiszę coś więcej. :)

Niewidzialna.

niedziela, 2 września 2012

Sunday.

Niedziela, 2.09
Kłamstwo ? Jaki ma sens, chyba nigdy tego nie zrozumiem. Ludzie kłamią, na każdym kroku, w każdej sytuacji. Jednak jaki mają w tym cel ? Nie wiem i nie umiem odpowiedzieć sobie na to pytanie.
Z pewnością nie raz znaleźliście się w sytuacji, kiedy ktoś dla Was bliski skłamał.
Początkowo każde kłamstwo to małe ziarenko, które jednak z czasem kiełkuję, gdy brniemy nieustanie w kolejny błąd.
Każde kłamstwo ciągnie za sobą następne, aż zaczynamy się gubić w tym, co jest tak naprawdę prawda której szukamy..
Dzisiaj nastąpił w moim życiu taki moment, kiedy stwierdziłam, że ludziom nie da się bezgranicznie ufać, że nie można się do nich przyzwyczajać. Po pewnym czasie każdy odejdzie, nawet najlepszy przyjaciel..
Myśleliście kiedyś o tym co by było, gdyby nagle Was zabrakło ? Gdybyście zrobili sobie urlop od własnej rzeczywistości. Czy byłby ktoś kto by czekał na Wasz powrót ? Czy ktokolwiek, by tęsknił ?
Dziś mam ochotę zniknąć..

Jutro zaczyna się moja, jak i wielu z Was, szara rzeczywistość. Życzę sobie i Wam powodzenia i siły. ;)
Dobrej nocy.

Niewidzialna.